21 września 2011

Cudowne ciasteczka


Pyszny dodatek do kawy i herbaty gotowy w kilka chwil!

Żurawinowe ciasteczka

175 g niesolonego masła
120 g brązowego cukru
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 żółtka
50 g siekanych migdałów
50 g suszonej żurawiny
225 g mąki
2 łyżki mleka

[Listonic]

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170°C.
Ucieramy masło z cukrem na gładką, białą masę. Dodajemy skórkę pomarańczową, żółtka, migdały, żurawinę oraz mleko i mąkę. Dokładnie mieszamy po czym formujemy z masy małe kulki. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą kulkę przygniatamy lekko dłonią. Pieczemy przez ok. 20 minut, aż ciasteczka zrobią się rumiane. Studzimy na blasze, by nie pokruszyły się w trakcie zdejmowania.


Smacznego!

16 komentarzy:

  1. One na prawdę muszą być pyszne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako dziecko popkultury nie zostało mi nic innego jak napisać...

    Lubię to!

    :-))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak! cudowne są:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygladaja na niesamowicie kruche i maslane - takie jak lubie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie piję kawusię :)) Poczęstowałam się :)). Bużka wielka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poczułam jesień. Uwielbiam wypieki z dodatkiem żurawiny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale bym sobie je schrupala:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musza być niezwykle aromatyczne. Widzę je obok kubka z herbatą:)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne do chrupania.. takk...

    OdpowiedzUsuń
  10. Z żurawiną;)poproszę jedno;d

    OdpowiedzUsuń
  11. z mleczkiem idealnie. chrup chrup

    OdpowiedzUsuń
  12. wierzyć się nie chce, ale nigdy nie jadłam żurawiny...

    OdpowiedzUsuń
  13. w sam raz do jesiennej herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Panno Malwino, ooooojjjjj taaaaaaak !

    poswix, uśmiałam się :)

    żenia, :)

    Maggie, dokładnie takie były, rozpływające się w ustach

    Sofija, cieszę się! uściski

    Evitaa, nie jesień nieeee!

    aga, zapraszam do częstowania się

    Aciri, masz rację!

    asieja, takk :)

    Monisia, daję nawet dwa, albo i trzy :))

    Duś, mmmm na to nie wpadłam, następnym razem, jak je zrobię :)

    monami, hmm, jak to możliwe??? musisz nadrabiać zaległości!

    gruszka z fartuszka, zgadzam się, ale z tą jesienią tak może niekoniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. mniammniammniam, jestem ciasteczkożercą :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...