Dzisiaj wieczorem mamy gości.
Będzie lasagne.
Bez mięsa. Same warzywka.
Lasagne, na którą w końcu znalazłam idealny przepis.
Idealny dla nas. Mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu.
Lasagne warzywna.
2 marchewki
bakłażan
cebula
puszka pomidorów
żółta papryka
garść fasolki szparagowej
garść pomidorków koktajlowych
oliwa z oliwek
4 łyżki mąki
2 łyżki masła
100 ml mleka
250 ml białego wina
100 g startego sera Mozzarella
sól, pieprz
łyżeczka suszonych dowolnych ziół
[Listonic]
Oczyszczone warzywa kroimy w plastry. Paprykę w kostkę, fasolkę w kilkucentymetrowe kawałki. Pomidorki koktajlowe dzielimy na pół i pozostawiamy do udekorowania. Wszystkie warzywa podsmażamy ok. 10 minut na oliwie. Następnie dodajemy do nich puszkę pomidorów wraz z sosem, doprawiamy solą i pieprzem, i jeszcze chwilę dusimy na małym ogniu.
W rondelku, na małym ogniu robimy zasmażkę z masła i mąki. Dolewamy wino, całość bardzo dokładnie mieszamy i czekamy, aż wino odparuje. Następnie dolewamy powoli mleko. Doprawiamy solą.
Na dno prostokątnej formy wylewamy trochę sosu. Następnie tworzymy warstwy: płaty lasagne, sos, warzywa, płaty, tak by ostatnią warstwą był makaron i sos beszamelowy. Posypujemy startym serem. Dekorujemy pomidorkami koktajlowymi i posypujemy suszonymi ziołami.
Pieczemy przez ok. 30 minut w temperaturze 200°C.
warzywna jest super!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł - będę musiał wypróbować.
OdpowiedzUsuńLasagne już nie jadłam dość długo, więc pora na przypomnienie sobie jej pysznego smaku ;)
OdpowiedzUsuńTyle w niej warzyw, super!
OdpowiedzUsuńWarzywna najlepsza ^^
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia! Nie moge sie zdecydowac, czy bardziej lubie lasagne warzywna, czy miesna...
OdpowiedzUsuńjuz mi slinka cieknie na takie warzywne smaki:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia Kochana! :)
OdpowiedzUsuńTakie løasagne 'zamawiam' na kolejne odwiedziny u Was :)) :p
buziaki z Norwegii! :*
miałaś pyszną kolację
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Szczerze mówiąc warzywnej jeszcze nigdy nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńkikimora, Maggie, Aciri, a wiecie, że ja nigdy nie jadłam mięsnej? :) więc nie mam porównania
OdpowiedzUsuńnat. no problem! czekamy z lasagne! :)
kulinarne-smaki, oj tak...
cammie, coś do Twojego nowego wegetariańskiego menu :)
jaka wspaniała uczta!
OdpowiedzUsuńniebywale kusząca lasagne. pysznie!
Lubię to!:D
OdpowiedzUsuńwow śliczny blog;) chętnie będę do Ciebie zaglądać:* zapraszam do mnie i zachęcam gorąco do obserwowania;*
OdpowiedzUsuńOlciaky, cieszę się :)
OdpowiedzUsuńhannah, dziękuję!