Czy pamiętacie pierwsze ciasto, które upiekliście? A może ciągle macie to przed sobą?
Ja pierwszego nie pamiętam. Nie mam też jego zdjęć, a no i pewnie za dobre też nie było, bo w głowie mam przebłyski jakiegoś zakalca...
Swoje pierwsze ciasto zapewne pamiętać będzie Libby, moja ukochana Chinka, która wczoraj prosiła mnie o pomoc i wskazówki. Ja udostępniłam jej swoją kuchnię, pilnowałam, żeby wszystko szło, jak należy i robiłam zdjęcia.
Wyszło fantastyczne!
A jakie to było ciasto?
Po prostu brownie.
składniki:
300 g gorzkiej czekolady
220 g masła
3 jajka
270 g cukru pudru
140 g mąki
Połamaną czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
W misce ubijamy jajka z cukrem pudrem. Do jajek dodajemy rozpuszczoną czekoladę i dokładnie miksujemy. Do miski przesiewamy mąkę i delikatnie łączymy z pozostałymi składnikami. Do wysmarowanej masłem formy 20x30 przekładamy powstałą masę. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170°C przez niecałe 30 minut. Ciasto powinno pozostać miękkie w środku.
Smacznego!
Wiesz, udało się - nie udało, słodkie mega, rozlało się, ale co tam, spróbuje dzisiaj na zimno :P
OdpowiedzUsuńa Jagna ma komplet: szlafrok, kapcie i miś, z Oriflame :)
To może ja tez je kiedyś zrobię :)))
OdpowiedzUsuńTo byłoby moje pierwsze brownie w życiu !
Moje pierwsze to szarlotka,brownie chyba nigdy nie robiłam;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam brownie :) Szczególnie w wydaniu serniko-brownie z malinami :) Twoje wygląda całkiem smacznie...mniam :))
OdpowiedzUsuń5 z +! Czekam dalszy rozwoj wypadkow! :)
OdpowiedzUsuńmoje pierwsze ciasto to drożdżówka pieczona z bratem na patelni na piecu,nie w piekarniku:)mieliśmy 9-10 lat i chcieliśmy zrobic dla mamy na dzien matki ciasto,a narobiliśmy tylko bałaganu:))) a następne to jak miałam ok 20 lat chciałam swojemu chłopakowi zrobic bezy,a wyszły brązowe placki-ciągutki:))))masakra:)))
OdpowiedzUsuńostatnio robiłam pierwszy raz brownie z kokosem, migdałowymi płatkami i żurawiną. Miałam niestety tylko 2 jajka w domu i teraz zastanawiam się co z zrobić z tym ciastem bo jest twarde jak kamień a na ciepło zjedliśmy tylko 2 kawałki :D
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że Twoje jest o niebo lepsze;)
uściski
Just
etrala, no to też było moje pierwsze brownie :)
OdpowiedzUsuńskarberk, mmm narobiłaś mi ochoty na szarlotkę!
Anik, serniko-brownie z malinami? Brzmi pysznie!
Arek, ale dawno nie dostałam 5! i to jeszcze z plusem. Hurra! :D
bozenas, drożdżowy na patelni powiadasz? brzmi ciekawie :)
domyślam się jednak, że te placki ciągutki mimo kiepskiego wyglądu, smakowały!
dotblog, moje nie stwardniało, ale w sumie, nie daliśmy mu nawet szansy ;) a swoje może spróbuj wrzucić do mikrofali na chwilę?
wyciągnęłam je z lodówki i dziś jest już trochę miększe;) dziękuję za radę!
OdpowiedzUsuńuściski
J.
Moje pierwsze ciasto, jakie upieklam to byla babka piaskowa o wdziecznej nazwie "Babka mateczki" :) Pieklam ja pozniej na kazda rodzinna impreze. Az do momentu, kiedy przestala mi wychodzic i za kazdym razem wyciagalam z piekarnika zakalec. A brownie uwielbiam. Pysznie wyglada to Wasze :)
OdpowiedzUsuńdotblogg, uściski również!
OdpowiedzUsuńmajka, uwielbiam zakalce hehe możesz mi kiedyś taką babkę upiec, nie obrażę się ;)
pozdrawiam serdecznie!
Moje pierwsze ciasto to ciasto z przepisu na babeczki. Wyszedł oczywiście zakalec, ale niezwykle smaczny.
OdpowiedzUsuńBrownie też piekłam, ale z jednym jajkiem i wyszło, choć po jakims czasie stawało się odrobinę twarde.