Dziś wszyscy gotujemy spaghetti.
A to za sprawą Violi, która wymyśliła dla nas taką blogową zabawę.
Akurat spaghetti nie jest moim ulubionym makaronem, ale Niedźwiedź był bardzo szczęśliwy, że to właśnie ten rodzaj mamy w roli głównej.
Muszę przyznać, że wyjątkowo smakowało nam to, co znalazło się na naszych talerzach :)
Nawet jeśli troszkę przesadziliśmy z chili...
Oprócz mnie w zabawie biorą udział:
(ciekawa jestem jakie spaghetti zagościło na Ich stołach...)
(ciekawa jestem jakie spaghetti zagościło na Ich stołach...)
Viola autorka bloga
Fun & Taste
www.funandtaste.blogspot.com
Tomasz autor bloga
Tomek gotuje
www.tomekgotuje.blogspot.com
Mariola autorka bloga
Veggiaola
www.veggieola.blogspot.com
Wiera autorka bloga
Jedz mnie
www.terazjedzmnie.blogspot.com
Fun & Taste
www.funandtaste.blogspot.com
Tomasz autor bloga
Tomek gotuje
www.tomekgotuje.blogspot.com
Mariola autorka bloga
Veggiaola
www.veggieola.blogspot.com
Wiera autorka bloga
Jedz mnie
www.terazjedzmnie.blogspot.com
Daria autorka bloga
Polish Foodie
www.polishfoodie.blogspot.com
Marta autorka bloga
Z zapachem wanilii we włosach
www.waniliowysmoczek.blogspot.com
Polish Foodie
www.polishfoodie.blogspot.com
Marta autorka bloga
Z zapachem wanilii we włosach
www.waniliowysmoczek.blogspot.com
Bee autorka bloga
Walnut Kitchen
Pikantne spaghetti.
spaghetti (wg uznania)
cebula
3 łyżki kaparów
puszka pomidorów
2 czerwone papryczki chili
ząbek czosnku
300 ml bulionu warzywnego
3/4 łyżki suszonej bazylii
5 łyżek soku z czerwonych winogron
2 łyżki oliwy
łyżka oleju sezamowego
łyżka octu jabłkowego
2 łyżki śmietany
2 łyżki mascarpone
sól
[Listonic]
Chili myjemy, pozbawiamy nasion i drobno siekamy. Cebulę i czosnek kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę i olej sezamowy, wrzucamy cebulę, czosnek, chili, bazylię. Podsmażamy chwilę, następnie dorzucamy pomidory. Pozostawiamy na ogniu przez kilka minut następnie dolewamy bulion, sok winogronowy i ocet. Dodajemy kapary. Doprawiamy solą. Odparowujemy całość na średnim ogniu przez ok. 15 minut. Śmietanę i mascarpone dokładnie mieszamy ze sobą i dodajemy do sosu. Gotujemy na wolnym ogniu, aż całość zagęści się i będzie miała odpowiednią dla nas konsystencję.
Podajemy z ugotowanym spaghetti.
Buon appetito! ;)
Podajemy z ugotowanym spaghetti.
Buon appetito! ;)
u mnie nie spaghetti dziś ale canelloni:)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się Twoje składniki do sosu
życie & podróże
gotowanie
robiłam ostatnio canelloni, nie irytuje Cię napełnianie? a może masz jakiś sposób? :)
Usuńjak smakowicie wygląda, aż w brzuchu burczy :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny sos, bardzo podoba mi się dodatek soku winogronowego, musi fajnie zastępować cukier i przełamywać kwaśność pomidorów :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że przypadł do gustu :)
UsuńWygląda niesamowicie! Uwielbiam takie sosy :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie wypróbuj!
UsuńTo inaczej niż w moim domu, my uwielbiamy spaghetti. Choć tylko ja tą otrą wersję :) Pięknie się prezentuje Twoja wersja. Dziękuję za udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł taka zabawa, cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńMoim ulubionym jest penne (koniecznie rigate!).
OdpowiedzUsuńKiedy dwa razy z rzędu zrobiłam spaghetti, wszyscy myśleli, że źle się czuję :)
Sos z dodatkiem soku winogronowego? Bardzo intrygujący :)
uwielbiam wszelkie makarony, a spaghetti zwyczajnie drażni mnie podczas jedzenia ;) za długie...
UsuńMmm, uwielbiam spaghetti i generalnie makarony, choć moim ulubionym jest aglio olio pepperoncinni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Mazur
Mazury! Oj zazdraszczam :)
UsuńUwielbiam sosy na bazie mascarpone, ale do tej pory dodawałam je tylko do serowych połączeń. Koniecznie spróbuję wersji z pomidorami, bo wygląda pysznie, a i pozostałe składniki ciekawe :)
OdpowiedzUsuńja nauczyłam się dodawać mascarpone do wszystkiego, przede wszystkim dlatego, że czasem nie mogę dostać tutaj czegoś co potrzebuję. No i strasznie mi to mascarpone posmakowało. Ostatnio zrobiłam nawet pastę jajeczną z mascarpone i była pyszna! polecam :)
Usuńkurcze, ale się zrobiłam głodna !!! :D Dzięki za wspólne gotowanie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgłodna? po takim torcie makaronowym jaki zaserwowałaś? nie może być! :)
UsuńEch, a u mnie odwrotnie, ja spaghetti uwielbiam i mogłabym jeść co tydzień, ale mój współbiesiadnik przeważnie tylko grzebie w talerzu i wyjmuje mięsko ;)
OdpowiedzUsuńna szczęście to ja częściej gotuję i mogę zdecydować hehe
UsuńUwielbiam ostre potrawy! Chili nigdy za dużo! :D
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam :)
Usuńjestem jak Niedźwiedź. uwielbiam spaghetti. :) fajny przepis.
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńPozdrawiam!
Mmmm Spaghetti <3
OdpowiedzUsuńMuszę je wypróbować ;)
Rewelacja, przepis do wypróbowania.
OdpowiedzUsuń