Lato mija nam bardzo przyjemnie.
Bo jest pełne gości.
Rodziny, przyjaciół, obcych.
Ale również jest pełne zwierząt.
Najpierw przez ponad 2 tygodnie mieszkał u nas Pan Pies.
Teraz mieszka z nami Kota.
Mała, miesięczna Kota, której nasza Molly matkuje.
Kota czeka na powrót swojej właścicielki (której jeszcze nie miała okazji poznać) i pojedzie do swojego właściwego domu pod koniec miesiąca.
Tymczasem razem z Molly przytulają się, drażnią, polują, bawią w chowanego i jedzą z jednej miski.
A ja muszę mieć oczy dookoła głowy :)
Burrito wegetariańskie.
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
4 duże pieczarki
cukinia
pół dużej marchewki
papryczka chili
puszka pomidorów
pół puszki groszku
pół puszki kukurydzy
puszka czerwonej fasoli
ser zółty
sól, pieprz
kwaśna śmietana
oliwa
placki tortilla (wg. uznania i apetytu), sosu wystarczy na ok. 6 porcji
[Listonic]
Cebulę siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę. Podsmażamy na oliwie. Dodajemy pokrojone w kostkę marchewkę cukinię, pieczarki oraz chili. Po chwili dodajemy pomidory (wraz z sosem). Całość gotujemy ok. 20 minut. Dodajemy osączone z zalewy fasolę, kukurydzę i groszek. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotujemy razem jeszcze kilka minut. Tak przygotowany farsz zawijamy w tortillę. Posypujemy startym serem i wkładamy do piekarnika, by się ładnie zapiekły (200°C - 10 minut).
Podajemy z kwaśną śmietaną.
A na koniec Molly i Kota w ferworze zabawy :)
Bo jest pełne gości.
Rodziny, przyjaciół, obcych.
Ale również jest pełne zwierząt.
Najpierw przez ponad 2 tygodnie mieszkał u nas Pan Pies.
Teraz mieszka z nami Kota.
Mała, miesięczna Kota, której nasza Molly matkuje.
Kota czeka na powrót swojej właścicielki (której jeszcze nie miała okazji poznać) i pojedzie do swojego właściwego domu pod koniec miesiąca.
Tymczasem razem z Molly przytulają się, drażnią, polują, bawią w chowanego i jedzą z jednej miski.
A ja muszę mieć oczy dookoła głowy :)
Burrito wegetariańskie.
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
4 duże pieczarki
cukinia
pół dużej marchewki
papryczka chili
puszka pomidorów
pół puszki groszku
pół puszki kukurydzy
puszka czerwonej fasoli
ser zółty
sól, pieprz
kwaśna śmietana
oliwa
placki tortilla (wg. uznania i apetytu), sosu wystarczy na ok. 6 porcji
[Listonic]
Cebulę siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę. Podsmażamy na oliwie. Dodajemy pokrojone w kostkę marchewkę cukinię, pieczarki oraz chili. Po chwili dodajemy pomidory (wraz z sosem). Całość gotujemy ok. 20 minut. Dodajemy osączone z zalewy fasolę, kukurydzę i groszek. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotujemy razem jeszcze kilka minut. Tak przygotowany farsz zawijamy w tortillę. Posypujemy startym serem i wkładamy do piekarnika, by się ładnie zapiekły (200°C - 10 minut).
Podajemy z kwaśną śmietaną.
A na koniec Molly i Kota w ferworze zabawy :)
O, zdecydowanie podoba mi się ten pomysł na farsz. :) Uwielbiam burrito, zwłaszcza w wersji wege.
OdpowiedzUsuńSłodka parka na zdjęciu :)
wiem, wiem słodziaki nie z tej ziemi :)
UsuńSama nie wiem, czy bardziej podoba mi sie burrito, czy zwierzaki :)
OdpowiedzUsuń:)) zwierzaki zwierzaki!
UsuńNie umiem się skupić na jedzeniu, gdy widzę koty. Szczególnie małe, miesięczne Koty :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze jednak uda Ci się skupić, bo i danie warte uwagi :)
UsuńPrzyjemne danie: )
OdpowiedzUsuńCzytają posta myślałam że Molly do kot... po zdjęciu widzę że myślę stereotypowo : ) Powiem jedno- masz chyba bardzo wesoło w domku ; )
Tak, bardzo pożywne i zdrowe. Sporo białka.Super
OdpowiedzUsuńOch boskie burrito :) Uwielbiam ten smak! Gdyby nie późna pora to już pewnie stałabym przy garach i mieszała farsz :)
OdpowiedzUsuńAlez pyszne danie, foto też super!
OdpowiedzUsuńTowarzystwo zwierząt miłe:)
Szczerze nigdy nie jadłam, ale słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat burito, kiedyś muszę wypróbować przepis koniecznie. Dodatkowo super fotki i ogólnie blog. Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńmniam!:)pycha;]
OdpowiedzUsuńzwierzaki :**
OdpowiedzUsuń