Tarta wynaleziona u Chillibite.
Niestety bez żółtej cukinii.
Bo u nas nie ma.
Więc była z taką, jaką znalazłam w sklepie.
Ale smakowała wyśmienicie.
A jak już będę miała dostęp do tej, co trzeba.
To zrobię ją znów.
Na pewno.
Tarta z cukinią.
(podążając śladami Chillibite)
ciasto:
250g mąki
125g zimnego masła
5g drobno startego parmezanu
1 jajko
trochę zimnej wody
farsz:
2 cukinie
1 cebula
łyżka masła
3 nieduże ziemniaki
3 jajka
100ml śmietany kremówki 30%
szczypiorek
sól, pieprz do smaku
1 pomidor
Niestety bez żółtej cukinii.
Bo u nas nie ma.
Więc była z taką, jaką znalazłam w sklepie.
Ale smakowała wyśmienicie.
A jak już będę miała dostęp do tej, co trzeba.
To zrobię ją znów.
Na pewno.
Tarta z cukinią.
(podążając śladami Chillibite)
ciasto:
250g mąki
125g zimnego masła
5g drobno startego parmezanu
1 jajko
trochę zimnej wody
farsz:
2 cukinie
1 cebula
łyżka masła
3 nieduże ziemniaki
3 jajka
100ml śmietany kremówki 30%
szczypiorek
sól, pieprz do smaku
1 pomidor
Masło kroimy w drobną kostkę i łączymy z pozostałymi składnikami. Szybko zagniatamy ciasto i wylepiamy nim formę na tartę. Odkładamy do lodówki na ok. 30 minut. Po wyjęciu ciasto nakłuwamy widelcem, wykładamy papierem do pieczenia i obciążamy ziarnami fasoli, by nie podniosło się podczas pieczenia. Pieczemy ok. 10 minut w 180°C. Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia.
Cukinię ścieramy na tarce, wkładamy do miski i zasypujemy łyżką soli. Odstawiamy na 20 min. Po tym czasie płuczemy dokładnie i osuszamy ręcznikiem papierowym. Cebulę kroimy w cienkie plasterki i
podsmażamy na złoto na łyżce masła. Dodajemy cukinię i smażymy
ok. 10 minut (aż dobrze odparuje). Odstawiamy. Ziemniaki gotujemy w mundurkach. Kiedy ostygną obieramy je i kroimy w cienkie plastry i
układamy na podpieczonym spodzie. Przykrywamy przestudzoną masą cukiniową i zalewamy
śmietaną rozbełtaną z jajkami, solą, pieprzem i posiekanym
szczypiorkiem. Na wierzchu układamy plastry pomidorów.
Pieczemy ok. 30 min w 180°C.
cukinię z ziemniakami łączyłam dotychczas tylko w zupie, ciekawe jak taka zapieczona
OdpowiedzUsuńpysznie pysznie :)
UsuńZ zielona tez pyszna!
OdpowiedzUsuńZgadza się!
UsuńTarta! Coś pięknego! Uwielbiam..
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie robiłam tarty... Twoja wygląda tak zachęcająco i smacznie, że chyba się pokuszę :) Tym bardziej, że cukinia czeka na działce. Deserek w takim wydaniu mogę zjeść :)
OdpowiedzUsuńJak cukinia na działce, to koniecznie koniecznie! Ja mam zawsze problem z zabraniem się za tartę, bo mi się w głowie skomplikowane wydaje, a później się zawsze okazuje, że tarta jest całkiem prosta, także polecam wypróbować.
UsuńEmma, trochę nie rozumiem etapu pieczenia ciasta. Forma tarty jest wylepiona ciastem i potem na nią położony jest papier? Myli mnie to "wykładamy (ciasto) papierem do pieczenia" - jak, skoro ciasto jest na formie?.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź,
Max
Dokładnie tak, jak jest w przepisie. Na wyjęte z lodówki ciasto (w formie i ponakłuwane widelcem) wykładamy papier do pieczenia i na papier wysypujemy np. surową fasolę dla obciążenia tarty. Inaczej nam się podniesie. Pieczemy, a po wyjęciu z piekarnika zdejmujemy papier wraz z fasolą, a tartę studzimy. I przygotowujemy dalej wg przepisu.
UsuńMam nadzieję, że tarta spełni oczekiwania :)
Pozdrawiam serdecznie.
Wczoraj zrobiłam, pyyyyszna była (też z zieloną). Już kiedyś jadłam tartę z cukinią, ale ta smakowała mi o wiele bardziej! Zresztą ja kocham cukinię, na pewno zrobię jeszcze nie raz.
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, że smakowała :)
UsuńWłaśnie zajadam tartę - pyszna - ja nie obierałam cukinii ze skórki i nie dodawałam już soli do jajek dlatego, że nawet po wypłukaniu cukinia była dosyć słona.Polecam ten przepis :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło! zapraszam do innych przepisów :)
UsuńHa! miło moją tarte tu znaleźć :) jedna z moich ulubionych! Serdeczności :*)
OdpowiedzUsuńmoich również!
Usuńpozdrawiam ciepło