21 stycznia 2012

Mozzarella na wagę złota


Rzadko kiedy zdarza nam się jeść mozzarellę.
Taką piękną, białą, buffalo mozzarellę.
Właściwie na palcach jednej ręki, no dobrze, może dwóch, mogłabym zliczyć, ileż to razy przez 2 lata, miałam tę przyjemność.
Czasem jednak ktoś nam taką mozzarellę skądś przywiezie.
Wtedy jestem w siódmym niebie!
Najbardziej lubię taką najzwyklejszą pod słońcem, z pomidorem, bazylią i oliwą. Wolę też nie kombinować, by nie zmarnować tej jakże cennej kulki.
Czasem jednak eksperymentuję.
Tak jak teraz.




Pieczona mozzarella.

100 g mozzarelli
1 jabłko
150 g ziemniaków
łyżka suszonego tymianku
1 łyżeczka soku z cytryny
1 jajko
1 żółtko
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki mąki
2 łyżki oleju
sól, pieprz

Mozzarellę odcedzamy i kroimy na plasterki. Jabłka i ziemniaki obieramy ze skórki, a następnie ścieramy na drobnej tarce. Robimy masę z ziemniaków, jabłek, tymianku, soku z cytryny, żółtka i mąki ziemniaczanej. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Kawałki mozzarelli obtaczamy w mące i w jajku, a następnie układamy na masie kartoflanej. Smażymy na rozgrzanym oleju przez ok. 10 minut, do chwili, aż całość ładnie zbrązowieje. 

18 komentarzy:

  1. No powiem ci że brzmi smakowicie i chyba sobie takich usmażę bo nawet mam mozzarellę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawy przepis! Musze tylko wyskoczyć do sklepu po mozzarelle, bo reszta jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo smakowicie sie zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  4. to nie moglo nie byc pyszne...ziemniaki, tymianek, mozzarella!genialne polaczenie:)
    u mnie dzis jagodzianki hehe;)
    usciski!
    J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz całkowitą rację! nie mogło nie być smaczne :)
      uściski!

      Usuń
  5. Dobre to? :) ja bo ja kocham mozzarellę z pomidorem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobre, ale i tak uważam, że mozzarella z pomidorami bije wszystko :))
      pozdrawiam!

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy ten twoj eksperyment! A dobra mozzarelle tez lubie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe! M to chyba mój ulubiony ser zaraz po fecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooooooo tylko szkoda, że nie mam do niej dostępu na co dzień :(
      uściski!

      Usuń
  8. Wygląda bardzo apetycznie, choć ja mozarellę też najbardziej lubię w wersji classic :)

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wersji classic nic nie zastąpi!
      Podrowionka!

      Usuń

dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...