12 stycznia 2015

Coś na minusowe temperatury. Tadżin.

Pyszne danie.
Z nutką figowej słodyczy.



Tadżin

puszka ciecierzycy
duży bakłażan
200 g boczniaków
400 ml passaty pomidorowej
cebula
2 ząbki czosnku
100 g suszonych fig
szklanka bulionu
5 łyżek oleju
2 łyżeczki kuminu
2 łyżeczki cynamonu
pół gwiazdki anyżu
1 goździk
pół łyżeczki płatków chili
łyżeczka słodkiej papryki
odrobina szafranu
200g kaszy kuskus

Wszystkie przyprawy, poza szafranem ucieramy w moździerzu. Bakłażan kroimy w grubą kostkę i smażymygo na dużej, głębokiej patelni o grubym dnie, na trzech łyżka oleju. Aż zbrązowieje. Następnie odkładamy go na bok. Cebulę i czosnek siekamy. Boczniaki kroimy w paseczki. Rozgrzewamy kolejne dwie łyżki oleju i podsmażamy czosnek i cebulę wraz ziołami. Po chwili dodajemy grzyby i dalej razem smażymy. Dodajemy odcedzoną z zalewy ciecierzycę, passatę i bulion. Dodajemy szafran oraz przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Wrzucamy bakłażan i pokrojone w plasterki figi. Całość dokładnie mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez ok. 15-20 min.
Podajemy z kuskusem.

10 komentarzy:

  1. a wiesz, że nigdy nie jadłam, a bardzo bym chciała, bo podobno aromat nieziemski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak! lubię bardzo takie aromatyczne dania

      Usuń
  2. u nas często gości, nawet na chrzciny Młodego w zeszłym roku zaserwowałam, aczkolwiek bez ciecierzycy

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda znakomicie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. apetyczny tażin :) Bardzo lubię to marokańskie danie, robiłam już w kilku zestawieniach, ale nigdy z boczniakami i figami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie jadłam... Bardzo aromatyczne przyprawy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zjadłabym, oj zjadła :-)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...