Szłam dziś w gości. Wizyta zaplanowała była na tzw. lunch time, pomyślałam więc, że wezmę dla nas coś na ząb. Co można zrobić na szybko? Oczywiście - muffinki. Zabrałam się za pieczenie. Niezwykłych. Ziołowych. Zapakowałam je w słoik. Do torebki wrzuciłam opakowanie czerwonego barszczu...
Było pysznie!Ziołowe muffinki (na 12 sztuk):
1 łyżka posiekanego oregano
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
3 łyżki posiekanego koperku
4 ząbki czosnku
250 g mąki
150 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka soli
2 jajka
150 g kwaśnej śmietany
Masło topimy, dodając do niego zioła i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Dokładnie mieszamy. W dużej misce łączymy ze sobą jajka, śmietanę, sól i ziołowo-czosnkowe masło. Proszek do pieczenia mieszamy z mąką i dosypujemy do reszty składników. Miksujemy. Powstałą masą napełniamy papilotki. Pieczemy w 180° przez ok. 25 minut.
nie chciałabyś kiedyś spędzic ze mną lunch time..?
OdpowiedzUsuń...i ze mną również?
OdpowiedzUsuńze mną też ! :)
OdpowiedzUsuń- boski pomysł,
szybko, pięknie
i jak elegancko zarazem :)
dziewczynki, z ogromną przyjemnością! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Pożyczam do od Ciebie! Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńJaki swietny pomysł!!Mufiinki na ziołowo! I z barszczykiem!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Emmo super pomysł!
OdpowiedzUsuńHehe za tą torebkę barszczu posypią Ci się na głowę gromy z nieba :D
Odważnie i szczerze tak jak lubię :)))
Uściski!
Anno-Mario, pożyczaj!
OdpowiedzUsuńPoleczko, w końcu co tu się oszukiwać-na JUŻ miało być :)
ziołowych jeszcze nie piekłam, a z barszcem to już w ogóle muffinek nie jadłam :) zapewniam, że zrobię te ziołowe :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę taką muffinkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.