Wiem, że u Was trwa grzybobranie, wypełniacie powoli kuchnię zapachem suszonych grzybów, zamykacie je w słoiczkach, przygotujecie świeże i pyszne. Ja w tym roku mogę sobie jedynie o tym pomarzyć. I choć Chiny pełne są różnego rodzaju grzybów, brakuje mi tych naszych leśnych.
Niestety wyczarować ich nie wyczaruję. A szkoda.
W każdym razie dziś danie z pieczarkami.
(na 3 porcje)
200 g ryżu (najlepiej do risotto-u nas niedostępny, bądź przez nas póki co niezauważony...)
200 g pieczarek
400 ml bulionu warzywnego
50 g creme fraiche
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy
pęczek szczypiorku
3 ząbki czosnku
200 ml białego wytrawnego wina
60 g startego parmezanu
sól, pieprz
[Listonic]
Pieczarki myjemy i kroimy na spore kawałki. Na patelni topimy masło, wrzucamy pokrojone grzyby i zrumieniamy je. Przyprawiamy solą i pieprzem. Na drugiej głębokiej patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy posiekany szczypiorek i przeciśnięty przez praskę czosnek. Podsmażamy. Dodajemy ryż. Mieszamy tak, by każde ziarenko było obtoczone w oliwie. Następnie podlewamy winem i mieszamy całość, aż wino odparuje. Dolewamy powoli bulion, zmniejszając ogień pod patelnią. Ryż powinien gotować się ok 15 minut, a bulion całkowicie odparować. Kiedy już ryż będzie gotowy, dodajemy grzyby i śmietanę. Na koniec parmezan. Wszystko dokładnie mieszamy.
Buon appetito!
Uwielbiam risotto w każdej postaci :) Ja najczęściej do pieczarek daję jeszcze paprykę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
bardzo je lubię i czekam na słoiczek grzybów, a potem sama się zabieram za taki smakołyk :)
OdpowiedzUsuńta risottowa kremowośc.. lubię ją.
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńSmakowite te fotki oj bardzo smakowite ,a do tego jeszcze takie widoki za oknem...marzenie
OdpowiedzUsuńElle, następnym razem spróbuję z papryką :)
OdpowiedzUsuńPaula, widziałam ten smakołyk u Ciebie już przygotowany! super
asiejko, ja też!
amarantko, przybij piątkę ;)
patyczek, każdego dnia cieszę się z tych widoków, nie wierząc, że są za MOIM oknem!