Bardzo lubię takie ziemniaczki.
Z dodatkami.
Jest takich więcej w Moim Ogródku.
Na przykład tutaj.
I tutaj.
Tym razem z dodatkiem soi.
Ziemniaczki z soją.
1 kg ziemniaków
ok. 100 g świeżych ziaren soi
2 cebule
3 ząbki czosnku
łyżeczka ziaren kminku
łyżeczka kurkumy
łyżeczka garam masala
łyżeczka suszonego imbiru
płatki chili (według uznania)
2 łyżki oleju
łyżka posiekanej mięty
sól, pieprz
Na rozgrzanym oleju, przez ok. 5 minut podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz imbir. Dodajemy kminek, kurkumę, garam masala i pokrojone w kostkę ziemniaki. doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy, by ziemniaki pokryły się przyprawami. Dodajemy 120 ml wody i doprowadzamy do wrzenia. Na zmniejszonym ogniu gotujemy pod przykryciem, aż ziemniaki zmiękną. Dodajemy soję i całość gotujemy jeszcze ok. 5 minut, aż woda wyparuje. Pod koniec gotowanie dodajemy miętę.
Enjoy!
Z dodatkami.
Jest takich więcej w Moim Ogródku.
Na przykład tutaj.
I tutaj.
Tym razem z dodatkiem soi.
Ziemniaczki z soją.
1 kg ziemniaków
ok. 100 g świeżych ziaren soi
2 cebule
3 ząbki czosnku
łyżeczka ziaren kminku
łyżeczka kurkumy
łyżeczka garam masala
łyżeczka suszonego imbiru
płatki chili (według uznania)
2 łyżki oleju
łyżka posiekanej mięty
sól, pieprz
Na rozgrzanym oleju, przez ok. 5 minut podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz imbir. Dodajemy kminek, kurkumę, garam masala i pokrojone w kostkę ziemniaki. doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy, by ziemniaki pokryły się przyprawami. Dodajemy 120 ml wody i doprowadzamy do wrzenia. Na zmniejszonym ogniu gotujemy pod przykryciem, aż ziemniaki zmiękną. Dodajemy soję i całość gotujemy jeszcze ok. 5 minut, aż woda wyparuje. Pod koniec gotowanie dodajemy miętę.
Enjoy!
łatwy sposób na pyszne ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńpysznie przyprawione!
OdpowiedzUsuńextra, bo ja już widzę je z kefirem;D
OdpowiedzUsuńJa lubię ziemniaczki po koreańsku, takie z sosem sojowym i czosnkiem :)
OdpowiedzUsuńtu też będę zaglądać w poszukiwaniu pomysłów kulinarnych:-)
OdpowiedzUsuń