Robiąc tę zapiekankę wiedziałam, że Niedźwiedziowi się nie spodoba. On w przeciwieństwie do mnie lubi mieć w potrawie jak najwięcej, a tu biedny przychodzi po pracy, a na obiad 'kluski' i papryka :) Oczywiście na koniec smakowało mu bardzo, mimo wcześniejszego negatywnego nastawienia.
zapiekanka spaghetti (na dwie porcje):
150g makaronu spaghetti
czerwona i zielona papryka
ząbek czosnku
ser mozzarella
ser gorgonzola
tymianek
oliwa
pół łyżeczki skórki z cytryny
sól, pieprz
Makaron gotujemy al dente. Papryki kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie. Czosnek przeciskamy przez praskę. Mieszamy z papryką. Dodajemy tymianek, skórkę, rozdrobniony ser gorgonzola oraz przyprawy. Całość dokładnie mieszamy z makaronem. Przekładamy do żaroodpornego naczynia, na wierzchu układamy mozzarellę pokrojoną w plastry, posypujemy tymiankiem, skraplamy oliwą. Zapiekamy w 250° przez ok.10 minut, aż ser się stopi i lekko zbrązowieje.
Pycha!
Och mniam :-)
OdpowiedzUsuńJuż sam widok powoduje, ze pedzę do lodówki ;-)
o takiej zapiekance nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńprzepis prosty, a coś czuję, że efekt spektakularny :)
cudne paznokcie :)