Ambitne plany o weekendzie spędzonym na spacerach po mieście i słonecznych zdjęciach legły w gruzach, kiedy to po otworzeniu rolet okazało się, iż mój płaszczyk i różowe trampki muszę zamienić na kurtkę zimową i kozaki. Zima widać się za nami bardzo stęskniła... A może za bardzo cieszyłam się z wiosny i zrobiła mi psikusa?
My w każdym razie, nie tacy bardzo załamani zaistniałym stanem rzeczy postanowiliśmy ten weekend spędzić w kuchni. A właściwie Niedźwiedź, bo dorwał się wreszcie do garów, po całym tygodniu mojego rządzenia w kwestiach jedzeniowych :) Ja z kolei dziś robiłam za fotografa. Ach i sprzątanie pewnie będzie należało do mnie... Póki co, odsuwam tę myśl i dzielę się z Wami dzisiejszymi pysznościami.
Na obiad sos do makaronu quattro fromaggi.
200 g makaronu tagliatelle
1 cebula
po 30 g serów: mozzarella, brie, gouda i gorgonzola
50 ml słodkiej śmietany
15 szt, pomidorków koktajlowych
kilka listków bazylii
2 łyżki masła
sól, pieprz
Cebulę siekamy i szklimy na łyżce masła, następnie dodajemy grubo pokrojone sery i topimy na małym ogniu cały czas mieszając. Dodajemy śmietankę, całość doprowadzamy do zagotowania. I gotujemy do uzyskania konsystencji sosu. Przyprawiamy do smaku. W tym samym czasie, na drugiej patelni na łyżce masła podsmażamy liście bazylii i przekrojone na połówki pomidorki koktajlowe, tak by były ciepłe, a nie rozpadły się. Makaron ugotowany al dente polewamy sosem i posypujemy pomidorkami z bazylią.
Na deser dziś u nas ciasto pomarańczowo-marchewkowe. Przepis z książki Moniki Mrozowskiej-Szaciłło pt. "Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy." Super!
1 szklanka grubo startej marchwi
3 pomarańcze o cienkiej skórce
1 czubata łyżka startego imbiru
1 szklanka cukru trzcinowego
2 szklanki mąki
2,5 łyżeczki sody oczyszczonej
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki migdałów
1/3 kostki masła
szczypta soli
opakowanie cukru waniliowego
bułka tarta i masło do wysmarowania formy
Parzymy pomarańcze, wyciągamy pestki, następnie wraz ze skórką miksujemy w blenderze na jednolitą masę. Przelewamy do garnka i wraz z masłem i cukrem dusimy ok. 15 minut. Dodajemy startą marchew i całość dusimy kolejne 10 minut. Po przestudzeniu dodajemy mąkę, sodę, cukier waniliowy, sól, mleko i migdały. Jeśli używamy całych, należy je wcześniej obrać i poszatkować. My wsypaliśmy płatki migdałowe. Ciasto przekładamy do formy, pieczemy ok. 40 minut w 180°, aż ciasto stanie się rumiane.
Pyszna ta nasza sobota... :)
Oj faktycznie bardzo smakowicie u Was!Ciasto intrygujące!!
OdpowiedzUsuńskorzystam z przepisu!Lubię Twoje propozycje!
Pozdrawiam
wybieram ciasto..
OdpowiedzUsuńte pomarańcze wyglądają niezwykle
Dziewczyny! bardzo dobry wybór, bo to ciasto, jak się okazuje, to prawdziwy przysmak! :)
OdpowiedzUsuńSłodkie pozdrowienia dla Was!
Lubię takie soboty..
OdpowiedzUsuńKiedy można sobie pogotować do woli...
Ciasto pomarańczowe? Nigdy nie próbowałąm, wygląda słonecznie..