Po prostu.
Pyszna quesadilla.
Z przepysznymi zielono-czerwonymi dodatkami.
Dla każdego.
Dużego i małego.
[nawet nie czuję, że rymuję :D ]
Zapraszam.
Quesadilla ze szpinakiem.
duża garść zblanszowanego i dobrze odciśniętego szpinaku
pół słoiczka suszonych pomidorów
opakowanie serka typu Philadelphia
6 placków tortilli
sól
płatki chili
Szpinak i pomidory drobno siekamy. Łączymy z serkiem. Doprawiamy do smaku solą i płatkami chili. Dwa placki tortilli przekładamy masą serową. Układamy na blasze do pieczenia. Pieczemy ok. 5 minut (aż placki się zrumienią) w piekarniku nagrzanym do 200°C.
Smacznego!
Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania :)
UsuńUwielbiam to danie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Usuńchętnie bym takie zjadła :)
OdpowiedzUsuńPolecam! bardzo łatwe w przygotowaniu
UsuńŚwietny wpis ! Zapraszam do mnie blog o aktywności fizycznej , zdrowym trybie życia i treningach, ale nie tylko :)
OdpowiedzUsuńhttp://aktywnaty.blogspot.com/
dzięki! zajrzę na pewno
Usuńmyślę, że mogłabyś być moją przyjaciółką;p;p
OdpowiedzUsuńja czy quesadilla? :P
Usuńale tu to tak chyba nie do końca fit...
OdpowiedzUsuń