2 kwietnia 2010

Ale pasztet!



Działania przedświąteczne w toku. Niedźwiedź dzielnie mnie wspiera, dlatego szykowanie stało się przyjemnym spędzaniem czasu we dwoje. Toniemy w przepisach i pomysłach.
I kto to będzie jadł?
Niedźwiedź! Bo ma duży brzuch i na pewno wszystko w nim pomieści ;)

Przygotowaliśmy m.in. ćwikłę podkradniętą z przepisu Polki oraz parę innych przysmaków, z których dla Was wybrałam pasztet z cukinii. Wiem, że zasmakuje każdemu, więc warto spróbować!

Moja ćwikła wyszła tak:


1 kg buraków
2 łyżki chrzanu
2 winne jabłka
60 ml czerwonego wytrawnego wina
cytryna
kilka goździków
sól, cukier, pieprz

Buraki myjemy, suszymy, owijamy w folię i pieczemy (ja-niecałe 2h). Buraki studzimy, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o małych oczkach, na tych samych oczkach ścieramy obrane jabłka. Buraki mieszamy z jabłkiem i chrzanem. Do wina dodajemy goździki i na małym ogniu gotujemy, aż zmniejszy swą objętość o połowę. Odcedzamy i po lekkim ostudzeniu dodajemy do buraków wraz z sokiem z cytryny. Doprawiamy do smaku. Podawać po schłodzeniu.

Pasztet:


cebula
3 szklanki startej cukinii
1,5 szklanki bułki tartej
20 dag startego żółtego sera
2 marchewki
4 jajka
0,5 szklanki oleju
garść posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz, wegeta

Cukinię posypujemy solą, chwilę czekamy, a następnie osączamy z soku. Dodajemy bułkę tartą, startą cebulę, startą marchew, olej, żółtka, pietruszkę oraz przyprawy. Mieszamy. Straty ser dodajemy do masy. Ubijamy białka, które delikatnie łączymy z masą cukiniową. Całość przekładamy do wysmarowanej masłem i posypanej bułką blachy keksowej. Pieczemy ok. 70 minut w 200°.
Zalecam dość częste podglądanie pasztetu podczas pieczenia, ewentualnie regulując temperaturę, bądź czas.

Dzień minął bez większych wpadek, no może poza odrobiną ćwikły, która wylądowała na suficie... ale co tam :) farby w dłoń dopiero po świętach :)

Udanych przedświątecznych przygotowań!

10 komentarzy:

  1. Ale pyszności!
    Pasztetu z cukini nie jadłam ale myślę ,że warto spróbować go zrobić.Ja Ci polecam pasztet z selera!

    Zdrowych i spokojnych Świąt Ci zyczę!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ćwikłą! A za Twoją dam się poszatkować :) Wygląda pysznie... i ten kolor... mmm.. Spokojnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten Twój pasztet z cukinią też super :) uwielbiam cukinię!
    no i dekoracje śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, wypróbuję Twój pasztet! Na poprzednie święta robiłam pasztet z selera, ale nie spełnił moich oczekiwań, nikt go nie jadł :))) Ale cukinię lubię, więc liczę, że ten będzie pyszny! :)))

    Pozdrawiam i Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3/4/10

    ...cała się zaśliniłam;)
    hihihi...
    pozdrawiam ciepło i życzę pogodnego czasu w te święta!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję dziewczyny za te wszystkie 'miłości' :))

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. pasztet jest cudowny
    a cwikły jutrzejszej juz się nie mogę doczekac..

    pięknych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wlasnie mam lunch i przezytalam Twoj komentarz :)
    Emmo ogromnie sie ciesze, ze cwikla smakowala. Powiem Tobie po cichu ze to byl hit naszego wielkanocnego stolu - zrobilam ja drugi raz i zawiozlam sloiczek do Londynu :)
    Jedlismy z pieczona szynka - PYCHA!
    Pasztet super na pewno pomalpuje :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. mniam! super smaczne!!

    OdpowiedzUsuń
  10. kristi, robiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...